
Wróżby online w dobie pandemii
Każdego dnia branża telekomunikacyjna oferuje nam nowe możliwości. Istniejąca od 2017 roku aplikacja FaceApp szturmem weszła na polski rynek. Jeśli zastanawiasz się, czy korzystanie z niej jest bezpieczne oraz w jaki sposób przetwarzane są udostępniane jej dane – zapraszamy do lektury.
Zasady jej działania są proste. Użytkownik pobiera ją na swoje urządzenie, a następnie wyraża odpowiednie zgody na przetwarzanie danych oraz zgody marketingowe. Kolejnym krokiem jest wgranie odpowiedniego zdjęcia i już – program je przerabia. Efektem będzie wizualizacja wyglądu Twojej twarzy za 50 lat.
Pojawienie się aplikacji na rynku wywołało sporo kontrowersji. Dotyczyły one:
Wątpliwości wzbudzał fakt, że jej producentem jest firma z Sankt Petersburga. Wzbudziło to podejrzenia, że udostępniane dane mogą być przetwarzane przez rosyjski rząd, który szpiegować miałby obywateli innych krajów.
W polityce prywatności czytamy, że :
Nie ma prostej odpowiedzi na pytanie, czy aplikacja FaceApp jest bezpieczna. Zarzut wykorzystywania danych przez rosyjski rząd wydaje się bezzasadny, natomiast jeśli chodzi o pozostałe… cóż. Porównując politykę prywatności Instagrama czy Facebooka, też znajdziemy tam informację, o przekazywaniu danych do celów reklamowych podmiotom trzecim. Niepokojący jest fakt, że obróbka danych odbywa się na zewnętrznych serwerach. Przez około 2 dni nie do końca wiadomo, co się dzieje z naszymi zdjęciami. Bezterminowa licencja na ich wykorzystywanie również jest problematyczna. Nie wiadomo, kto, gdzie i kiedy będzie mógł wykorzystać Twój wizerunek. Czy pokusa ujrzenia potencjalnego wyglądu własnej twarzy po upływie kilkudziesięciu lat jest tego warta? Decyzję pozostawiamy Wam.